Dwoje mieszkańców Włocławka otrzymało wyjątkowe medale od zarządu województwa. Pani Bronisława i pan Czesław właśnie osiągnęli trzycyfrowy wiek!
Bronisława Kozłowska i Czesław Kanderski dołączyli do grona osób uhonorowanych prestiżowym medalem Marszałka Województwa Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis. Oboje są mieszkańcami Włocławka.
W uroczystości wręczenia medali uczestniczyli wicemarszałek województwa Aneta Jędrzejewska oraz członek zarządu województwa Marek Wojtkowski. Wyjątkowym jubilatom towarzyszył także obecny prezydent Włocławka - Krzysztof Kukucki.
Do stulatków z naszego miasta zwrócił się marszałek województwa Piotr Całbecki.
Niosą za sobą mądrość pokoleń, są skarbnicą doświadczeń, dobrych rad i wspomnień. Niech każdy dzień będzie dla nich źródłem radości, niech upływa w atmosferze miłości i wsparcia
- podkreślił.
Bronisława Kozłowska świętowała swoje setne urodziny 20 maja. Urodzona na Podkarpaciu, w Ostrowie Tuszowskim, była jednym z dziewięciorga dzieci Antoniny i Józefa Wytarło.
W wieku piętnastu lat została zesłana na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie poznała swojego przyszłego męża, Tadeusza Kozłowskiego. Po wojnie, 25 maja 1949 roku, wzięli ślub i zamieszkali we Włocławku.
Bronisława Kozłowska łączyła prowadzenie domu i wychowywanie dzieci z pracą zawodową. Była entuzjastką mody i pracowała jako szwaczka we włocławskiej spółdzielni, a później w butiku. Doczekała się dwojga dzieci, trojga wnucząt i jednej prawnuczki. Mimo upływu lat, nadal angażuje się w obowiązki domowe, wspierając swoją córkę.
Czesław Kanderski obchodził swoje setne urodziny 18 maja. Urodzony w Czamaninie, w gminie Topólka, był najstarszym z sześciorga dzieci Wojciecha i Janiny. Dorastał w rodzinie rolników, gdzie od najmłodszych lat nie bał się ciężkiej pracy. Po zakończeniu szkoły w Topólce, czas okupacji spędził, pomagając w gospodarstwie rodzinnym.
W lipcu 1948 roku ożenił się z Józefą Nowakowską i razem doczekali się dwóch synów, trojga wnuków i czworga prawnuków. W 1949 roku przenieśli się do Włocławka, gdzie pan Czesław pracował w branży chemicznej. Jego żona zmarła dwa lata temu, po 73 latach wspólnego życia.
Pan Czesław od zawsze miał artystyczną duszę - w młodości występował w przedstawieniach i grał na akordeonie. Nadal ceni sobie aktywny tryb życia, do niedawna można było go spotkać jeżdżącego na rowerze po leśnych ścieżkach czy na wędkarskich wyprawach.
[FOTORELACJA]18573[/FOTORELACJA]
Kpina 19:50, 22.05.2024
3 0
Szpitale to są prywatne folwarki działaczy samorządowych. Oni żydzą na pracownikach, a potem wypłacają sobie z zysku szpitali nagrody.
Potem się dziwicie, że jak ktoś sobie 100tys premii kwartalnej daje z kolegami ale dyżurnemu na oddziale zapłacić to "o panie areczku, teraz zaciskamy pasa"
I te teraz życzą 100latkom ludzie bez honoru i stylu i wstydu.
100 lat Wam! I niech lekka będzie tym z województwa oszustom! 19:50, 22.05.2024