Lipnowscy policjanci zatrzymali dwóch kierowców, których obowiązywały zakazy prowadzenia pojazdów. Jeden z nich próbował ucieczki przeskakując przez płot, ale to nie wystarczyło, by uniknąć spotkania z wymiarem sprawiedliwości.
W poniedziałek (14 października) policjanci z "drogówki" pełnili rutynową służbę na ulicy Wojska Polskiego w Lipnie. Zatrzymali w tym miejscu kierującego golfem, który nie tylko nie powinien prowadzić samochodu, ale ma na koncie aż trzy zakazy prowadzenia pojazdów. Mimo to, mężczyzna wsiadł za kierownicę jak gdyby nigdy nic.
Policjanci szybko sprawdzili jego dane w systemie i potwierdzili, że nie miał prawa ruszać w trasę. To jednak nie koniec problemów - jego samochód również pozostawiał wiele do życzenia.
Pojazd nie był w najlepszym stanie technicznym, co poskutkowało zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i nałożeniem mandatu.
Kilka godzin później policjanci zostali wezwani na stację benzynową w Rumunkach Skępskich. Świadkowie zgłosili obecność mężczyzny, który przyjechał autem i wyglądał na nietrzeźwego. Zanim jednak policjanci dotarli na miejsce, kierowca postanowił nie czekać na nich i... przeskoczył przez płot, próbując uciec.
Nie na długo jednak. W czasie, gdy policjanci przeczesywali teren, mężczyzna wrócił na stację, by odebrać swój porzucony samochód. Tam znów napotkał świadków, którzy tym razem nie pozwolili mu się wymknąć i przekazali go funkcjonariuszom.
Jego niechęć do spotkania się z policjantami wynikała nie tylko z faktu, że 52-letni mieszkaniec Skępego rzeczywiście był nietrzeźwy (miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie), ale także z tego, że jego także obowiązywały trzy zakazy prowadzenia pojazdów!
- podaje lipnowska policja.
Obaj mężczyźni, którzy lekceważyli sądowe zakazy, będą teraz musieli zmierzyć się z konsekwencjami.
Za złamanie tych ograniczeń grozi im od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Realista05:58, 16.10.2024
2 0
Dostaną po czwartym zakazie i dalej będą jeździć. 05:58, 16.10.2024