Zamknij

Anwil w nowej grupie FIBA Europe Cup. Rywale z Belgii, Niemiec i Szwajcarii

14:00, 14.11.2024 Źródło: super-basket.pl (oprac. D.T.) Aktualizacja: 14:38, 18.11.2024
Skomentuj Fot. Archiwum DD Fot. Archiwum DD

Anwil Włocławek z powodzeniem zakończył pierwszą fazę FIBA Europe Cup i już w grudniu ruszy do walki o ćwierćfinał. W nowej grupie czekają na niego drużyny, które mogą sprawić włocławskim kibicom sporo emocji.

Po środowym zwycięstwie nad Sportingiem Lizbona 97:83, Anwil Włocławek zapewnił sobie awans do kolejnej fazy FIBA Europe Cup.

Cztery wygrane mecze i solidny bilans punktowy sprawiły, że Anwil trafił do grupy N, gdzie czekają na niego mocni rywale. Przed włocławianami starcia z niemieckim MHP Riesen Ludwigsburg, belgijskim Spirou Basket Charleroi i szwajcarskim Fribourg Olympic.

[ZT]73554[/ZT]

MHP Riesen Ludwigsburg - niemiecki gigant ze sporym budżetem

Najmocniejszym rywalem w grupie będzie zapewne MHP Riesen Ludwigsburg. Niemiecki klub nie tylko ma za sobą solidny sezon w Bundeslidze, ale też spory budżet, który pozwala mu na rywalizację z najlepszymi.

"Niemcy" wygrali swoją grupę w pierwszej fazie, pokonując dwukrotnie Dijon. Chociaż zdarzyła im się wpadka w starciu ze szkockim Gladiators, pozostają jednym z faworytów całych rozgrywek.

W składzie Ludwigsburga znajdziemy znane nazwiska z amerykańskiej ligi, jak Ezra Manjon czy Justin Simon, którzy stanowią o sile zespołu. To z nimi Anwil zmierzy się w pierwszym meczu wyjazdowym w grudniu - na pewno będzie to twardy orzech do zgryzienia.

Spirou Basket Charleroi - belgijska drużyna z doświadczeniem

Drugim rywalem Anwilu będzie Spirou Basket Charleroi, znany z występów w europejskich pucharach. Belgowie co prawda awansowali do FIBA Europe Cup po przegranych kwalifikacjach z portugalskim Sportingiem, ale wygrali swoją grupę w pierwszej fazie, co pokazuje, że nie można ich lekceważyć.

W ich składzie warto zwrócić uwagę na takich zawodników jak amerykański rozgrywający Cobe Williams czy bułgarski talent Yordan Minchev. Choć Spirou radzi sobie średnio w lidze BNXT, w europejskich rozgrywkach pokazali, że potrafią zaskoczyć.

Fribourg Olympic - Szwajcarzy z ambicjami

Trzecim przeciwnikiem Anwilu w grupie N jest Fribourg Olympic, zespół ze Szwajcarii, który od lat dominuje w krajowej lidze. Chociaż szwajcarska koszykówka nie ma w Europie mocnej pozycji, Fribourg regularnie gra na arenie międzynarodowej i jest dobrze znany polskim kibicom. W sezonie 2020/21 zdołali pokonać Anwil.

W obecnym sezonie najważniejszymi graczami Fribourga są Amerykanie Eric Nottage i Ross Williams. Szwajcarzy mają tylko czterech obcokrajowców, co jest rzadkością, a reszta składu to lokalni gracze, którzy również mają swój wkład w wyniki zespołu.

Jakie szanse Anwilu?

W drugiej fazie FIBA Europe Cup Anwil Włocławek czeka sześć emocjonujących spotkań. Awans do ćwierćfinału wywalczą dwa najlepsze zespoły grupy.

Włocławianie mają potencjał, by walczyć o jedno z tych miejsc, choć czeka ich trudna rywalizacja, zwłaszcza z niemieckim MHP Riesen. Fani Anwilu mogą jednak liczyć na ekscytujące mecze i walkę o każdy punkt.

Najbliższy mecz "w pucharze" już w grudniu.

(Źródło: super-basket.pl (oprac. D.T.))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

EdwardEdward

0 0

Biołe nie potrafią skakać ani biegać 14:45, 14.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%